Podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. A jednak, JA wchodzę! Są seriale, które obejrzałam więcej niż DWA razy. BO WARTO!

Seriale – o co mi właściwie z nimi chodzi? Przecież nawet filmów nie oglądam dwa razy! Pewnie dlatego, że są takie seriale, które ogląda się jak gdyby czytało się książkę. Wciągają bez opamiętania. W bohaterach można się zakochać i chcę się wejść do ich zagmatwanego życia.
Nie traktujcie poniższej listy jak rankingu, bo trudno mi wybrać, który z nich powinien stanąć na podium. Pewnie dlatego, że każdy z nich to inny gatunek, inny świat i inna bajka. Wszystkie łączy jedno – genialna czołówka, która zgodnie z moimi wierzeniami jest często wskazówką czy z dobrym dziełem mamy do czynienia.

THE AFFAIR

Twórcy Sarah Treem i Hagai Levi. mają na swoim koncie kultowy serial TERAPIA, który doczekał się produkcji w wielu krajach na świecie. Terapia to scenariusz dogłębnie penetrujący psychikę bohaterów, którzy lądują na kozetce w gabinecie psychiatrycznym.

The Affair zaś to penetracja psychiki w oparciu o historię bohaterów pokazana z różnych perspektyw.

To serial, który właściwie jest książką. Oglądasz kolejne strony  i śledzisz bohaterów, których niedoskonałości pozwalają  odnaleźć w nich samego siebie.  Są tak niedoskonali, że ich kreacja zdaję się być idealna. Ten serial to nie tylko stadium zdrady, ale opowieść o człowieku, który został przekrojony i poddany dogłębnej analizie. Do tego czołówka i muzyka – wprowadza nas w taki świat, z którego nie chcemy wychodzić. Błagam obejrzyjcie The Affair. To lektura obowiązkowa każdego serialowego konesera.

HOMELAND

Intrygujący, emocjonujący, inteligentny wreszcie porządnie przygotowany i napisany serial o pracy CIA
i walce z terroryzmem. Jeśli Wasz światopogląd jest ograniczony, jesteście absolutnie obojętni na problemy bliskiego wschodu – obejrzyjcie koniecznie Homeland. Otworzy Wam oczy i rozwali cały wyznawany dotąd światopogląd w inteligentny i niemożliwy do kontrargumentacji sposób. i jakby ktoś pytał od kiedy zaczęłam słuchać jazzu – to właśnie od kiedy oglądam HOMELAND. Pamiętam jak pierwsze sezony oglądałam do rana, bo nie mogłam wyjść z tego świata i jak nie mogłam się odnaleźć gdy okazało się, że muszę czekać na premierę kolejnego sezonu 🙁 wczoraj zaczęłam 7 …

WIELKIE KŁAMSTEWKA

Serial na podstawie powieści autorstwa Liane Moriarty, wyprodukowany m.in. przez Reese Whiterspoon.

Naprawdę nie wiem dlaczego tak lubię ten serial. Nie ma ambitnego scenariusza, wreszcie bohaterowie nie są skomplikowani, ani zdjęcia, ani montaż. To po prostu dramat, a bardziej serial obyczajowy z hollwoodzką obsadąmz najwyższej półki.  Jest w nim jednak coś takiego, co sprawiło, że obejrzałam go już dwa razy. Może problemy i życie bohaterek okazuję się tak bliskie każdej kobiecie i w tym tkwi jego sekret. Niby prostota, ale to właśnie clue jego sukcesu!

No i muzyka tutaj zdobywa pierwsze miejsce! Michael Kiwanuka i Agnes Obel – dziękuje za to odkrycie. Nie przestaję słuchać.

BROADCHURCH

Jeśli masz ochotę poobgryzać sobie wszystkie paznokcie i wylewać z siebie morze płaczu koniecznie obejrzyj BROADCHURCH. Pamiętam jak pierwszy raz wsiadłam do polskiego busa w drodze do szkoły do Krakowa i włączyłam na tablecie serial, który miał być lajtowym zapychaczem czasu spędzanego na wielokrotnych podróżach.  Zakrywałam twarz rękami i wciągałam smary nosem w obawie, że ktoś nakryję mnie jak zalewam się łzami. Nie, nie, to nie jest lajtowy serial. Jednak musisz przez niego przebrnąć, przelać morze łez, trudno – tego serialu po prostu nie można nie nie zobaczyć. Dlaczego? Bo to najlepszy scenariusz serialowy w historii … serialu! Sama historia i kreacja postaci i umiejscowienie akcji w małej społeczności, która została rozebrana na czynniki pierwsze przez jego twórców.
Do tego naturalizm i przełom w wyborze obsady. Pierwszy raz widzimy delikatnie powiedziawszy mniej atrakcyjnych aktorów zarówno w głównych jak i drugoplanowych rolach, co nas tym bardziej zbliża do historii postaci i mamy ogromną swobodę identyfikowania  się z nimi.

TRUE DETECTIVE

Thriller na miarę „złotego wieku” thrillera czyli lat 90tych. Ciemny, klimatyczny, momentami obrzydliwy. Obsada i producenci 1 sezonu to Matthew McConaughey i Woody Harrelson, aż niemożliwe, że może z tego romantyczno – skandalistycznego tandemu wyjść coś dobrego …. Tymczasem to istny kryminalny MAJSTERSZTYK. Ci dwaj goście są tak przeraźliwie okropni, że sama ich obecność przyprawia o gęsią skórkę. True Detective zdecydowanie wyróżniają zdjęcia. Są ciemne, przypominają trochę klimat TWIN PEAKS, ale to nie to. Są w swojej estetyce bardzo oryginalne. No i czołówka, która pomimo długich rozważań zajmuje pierwsze miejsce, bowiem to na niej inspirują się kolejni filmowcy. Nic jednak nie przebije tej wielowarstwowej symboliki i wskazówek, które ukryte w czołówce prowadzą do rozwiązania zagadki. Wydawałoby się, że 2 sezon z obsadzoną Rachel McAdams i Colinem Farrelem okażę się klapą. Tymczasem Ci dwaj zaszufladkowani aktorzy dostali szansę pokazania jak wielki mają talent i warsztat. Czekamy na 3 sezon, a nim torpeda Hollwood czyli Tom Hardy, Jake Gyllenhaal, Ryan Gosling, James Franco, Xavier Dolan and Cara Delevingne.  I can’t wait!

Najlepsze seriale na HBOGO  i na NETFLIXIE 

POKOT

 

Written By

Four The Same Fingers

Wyobraź sobie małą dziewczynkę w kucykach, która siedzi na dywanie przed telewizorem i ogląda jeden film za drugim, a za nią toczy się życie. Wpatrzona w ekran nie widzi nic poza ruchomymi obrazami, a jej umysł pożera historie jedna za drugą. To ja. Piszę historie i tworzę obrazy odkąd pamiętam. Filmowe, fotograficzne i te w mojej głowie. Ta umiejętność to mój silny potencjał. Wykorzystuję go w swojej sztuce i w pomaganiu innym zauważyć, że nasze życie to film, do którego scenariusz piszemy sami, a każdą scenę możemy sobie wyobrazić, bo nasz umysł ma przepiękny dar tworzenia obrazów.