Jestem kulturoznawczynią. Wiem, brzmi zabawnie, ale to odpowiedź na pytanie kim jestem, które zadają ludzie w kontekście tego jakie masz uprawnienia, żeby pomagać ludziom. Uważam, że to największy dysonans poznawczy u nas ludzi. Myślimy, ze certyfikat czy wykształcenie uprawniają nas do uzdrawiania innych. Dlatego ja nie uzdrawiam nikogo, bo nie mam takiej mocy. Mam moc w sobie taką jak masz…