Emocje to cały szereg wydarzeń, to system, to komunikacja naszego ciała
i umysłu. Nie uciekaj od nich, pozwól im żyć i pozwól im pokazać kim jesteś i co Cię boli …
Emocje to cały szereg wydarzeń, to system, to komunikacja naszego ciała
i umysłu. Nie uciekaj od nich, pozwól im żyć i pozwól im pokazać kim jesteś i co Cię boli …
Jest coś … coś co nas przyciąga .. jak grawitacja … i idziemy za tym.. chyba, że nie słuchamy wewnętrznego głosu … a jak nie słuchamy to błądzimy .. zawsze …….wszystko jest po coś … czujemy po coś.. kochamy po coś … odczuwamy lęk, strach, ból – po coś … słyszymy … po coś … oddychamy po coś… mamy energię…
Islandia, ten inny świat, ta harmonia, ta harmonia kontrastów. Biel i czerń jak w zen, oświecenie i ciemność, nasze zalety i nasze wady, nasze dobro i nasze zło. Nic nie istnieje bez ciemnego odbicia w lustrze. Nie ma ognia bez wody, nie ma ziemi bez powietrza, nie ma księżyca bez słońca, nie ma niczego bez wszystkiego. Nie ma CZASU bez…
mętlik w głowie, cała masa wewnętrznych konfliktów … stany maniakalno depresyjne – znamy to … co zrobić, żeby te wszystkie myśli chociaż spowolnić, poukładać … ja poszłam do lasu … nie spodziewałam się, że to wyjście da mi odpowiedź na większość pytań … wyszłam, by dojść w swoje ulubione miejsce i zobaczyć ten niesamowity widok, który wierzyłam – da mi…
Jak przypominam sobie tę wyprawę do Rymu to tylko dwa filmy przychodzą mi na myśl: Wielkie Piękno i 12 prac Asterixa … Ja Obelix i Lu Asterix mieliśmy do pokonania: 5cio krotne podchodzenie do lądowania apartament na szczycie góry, do którego nie docierała żadna komunikacja (dzięki booking za rekomendacje względem lokalizacji…)bieg z walizkami z lotniska do metra i z metra…
Już jako gówniarz, fanka kina Tonyego Gatlifa wiedziałam, ze podróże to nie tylko chlanie piwa na plaży… Podróże dla mnie zawsze związane były z obrazami, tymi przenikającymi przed naszymi oczami i tymi w naszej głowie. Ta moja podróż do Brazylii to po to, żeby te wszystkie obrazy przepłakać, przetrawić i na koniec opatulić ciepłym kocem, a potem odłożyć na półkę…
…możecie sobie wyobrazić co czuje człowiek, który kończy pracę, pakuje walizki, wsiada do samolotu w kurtce zimowej i czapce, a wysiada w trampkach i bluzie i koniecznie w dobrych okularach, bo dysonans pomiędzy szarym a żółtym, niebieskim i zielonym może przy pierwszym kontakcie wypalić oczy. Ten stres związany z pracą, ale także organizacją podróży, bo jak pragniesz urlopu tak bardzo…
W lipcu wybrałam się w długą podróż pociągiem. Podróż trwała 10 dni. Nie jechałam bez przerwy, ale wysiadałam co jakiś czas, by odkrywać kolejne cuda… Na pierwszej stacji zaczęłam od kopania. Dokopałam się do czeluści filmowego świata. Weszłam w tę czeluść tak głęboko, ze trudno mi z niej wyjść do dzisiaj. Zatem ducha zostawiłam tam, a ciało i umysł przeniosłam na kolejną…
Uwielbiam ten świat. Ten świat wypełniał całe moje dzieciństwo. Właściwie śmiało mogę powiedzieć, że jest MÓJ. Przez te lasy, tymi drogami chodziłam prawie codziennie. Przesiadywałam na tej łące i zastanawiałam się kim będę. Na pewno nie wymyśliłam siebie takiej jaka jestem teraz, ale udało mi się dotrzymać samej sobie obietnicy. Prosiłam wtedy siebie, żebym nigdy nie przestała marzyć. I choć…